(Wpis archiwalny z 2005r.)
Trwająca od wiosny br. debata na temat ograniczenia wycinek drzew nie przyniosła jak dotąd żadnego efektu, a biorący w dyskusji przedstawiciele zarządów dróg grają jak się wydaje – na zwłokę.
Drogowcy planują przeprowadzenie wycinek drzew przy wszyskich drogach biegnących przez Park Krajobrazowy Wzgórz Dylewskich. Plany wycinek sporządzono dla lokalnej drogi z Mrągowa do Woli. Droga ta prowadzi dalej do Reszla i Świętej Lipki – jest też jedną z ładniejszych tras widokowych i jako tako powinna być dumą i doskonałym „produktem turystycznym”.
Podczas gdy w Europie powstają szlaki widokowe, biegnące przez najbardziej malownicze krajobrazy, nasi drogowcy masakrują jeden z najbardziej atrakcyjnych walorów regionu – wycinają pokazywane we wszystkich wydawnictwach, albumach i filmach przepiękne aleje! Turyści – zwłaszcza z Europy Zachodniej są tym faktem zaszokowani – oni przyjeżdżają do nas oglądać aleje, a my je niszczymy!
Te trzy przykłady (a jest ich dziesiątki) pokazują nie tylko nasz stosunek do dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego. Ukazują kompletny brak strategii rozwoju turystyki zrównoważonej, nie ingerującej w środowisko, opartej chociażby na idei szlaków typu „greenways”.
Wycinki drzew nie oznaczają wcale modernizacji drogi: przy drodze Mrągowo – Wola, nie ma takich planów, a przy drodze Mikołajki – Woźnice położona została nowa nawierzchnia, ale wbrew zapowiedziom jezdnia nie została poszerzona. Masowe wycinki są wręcz przestępstwem – wycinane drzewa nie są w żaden sposób ewidencjonowane – drzewa są więc wycinane w celu pozyskania dobrego (i taniego) materiału. W ten sposób skarb jaki posiadamy zamieniany jest na klepki i boazerię.
Żądamy natychmiastowego wstrzymania wszystkich wycinek drzew oraz przedstawienia do publicznej debaty projektów modernizowania głównych ciągów komunikacyjnych. Domagamy się opracowania rozsądnej, nie ingerującej w środowisko, polityki transportowej z uwzględnieniem rozwiązań alternatywnych.
Krzysztof Worobiec
(prezes Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego Mazur „Sadyba”)
Pozostawmy Warmię i Mazury jej mieszkańcom i turystom,nie róbmy z niej trasy tranzytowej dla tirów!
Stanowisko Zarządu Głównego LOP z 25 czerwca 2005 r. w sprawie konieczności przeciwdziałania ogólnopolskiej akcji usuwania drzew przydrożnych
Zarząd Główny Ligi Ochrony Przyrody wyraża stanowczy sprzeciw wobec przeprowadzanej w całej Polsce akcji usuwania drzew przydrożnych, pod pretekstem zwiększania bezpieczeństwa ruchu kołowego. Wśród wielu przykładów można wymienić szczególnie bulwersującą akcję na terenie województwa mazowieckiego, gdzie na drodze pomiędzy Ostrowią Mazowiecką a Ostrołęką wycięto aleję około 300 sosen kandelabrowych, których pełna dokumentacja była sporządzona przez Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody w Warszawie w celu uznania całej alei za pomnik przyrody, a zabrakło jedynie paru tygodni do podpisania rozporządzenia przez Wojewodę Mazowieckiego. Innego przykładu dostarcza masowa wycinka drzew przydrożnych w gminie Puszcza Mariańska, na terenie uprzednio zlikwidowanej otuliny Bolimowskiego Parku Krajobrazowego. Obecnie szczególnie głośna jest decyzja władz powiatowych w Stargardzie Gdańskim, gdzie podjęto decyzję o całkowitej wycince drzew przydrożnych, przy pełnej akceptacji służb ochrony przyrody. Według obecnych przepisów decyzje o wycince drzew przydrożnych podejmuje wójt, przekazując ją do wiadomości wyłącznie wykonawcom, z całkowitym pominięciem służb ochrony przyrody. Według wchodzącej pod obrady Sejmu noweli do Prawa Ochrony Przyrody decyzje takie powinien podejmować wojewoda.
W opinii Zarządu Głównego Ligi Ochrony Przyrody drzewa przydrożne stanowią cenny element polskiego krajobrazu przyrodniczego i historycznego, a normalnym kierowcom dostarczają cienia w podróży oraz stanowią element zróżnicowania krajobrazu, skutecznie przeciwdziałający monotonii jazdy.
W opinii Zarządu Głównego LOP nic nie powstrzyma szaleńców rozwijających nadmierną prędkość, a dla ich ochrony nikt nie postuluje likwidacji słupów trakcji elektrycznej bądź telefonicznej, czy wyburzania domów i murów.
Dbałość o wszelkie istotne elementy naszego dziedzictwa przyrodniczego jest naszym wspólnym obowiązkiem i Zarząd Główny LOP apeluje do wszystkich zaangażowanych w ochronę przyrody o przeciwstawianie się planom ogólnopolskiej rzezi drzew przydrożnych.
mgr inż. Władysław Skalny
Prezes Zarządu Głównego LOP
Wycinaniu przydrożnych, starych drzew sprzeciwia się społeczeństwo i rozmaite organizacje, i stowarzyszenia, m.in.: Działdowskie Centrum Edukacji Ekologicznej w Działdowie, Fundacja na rzecz Ochrony Przyrody i Krajobrazu Mazurskiego Parku Krajobrazowego i Dorzecza Krutyni, Harcerski Ruch Ochrony Środowiska im. św. Franciszka z Asyżu (Ściborki), Międzynarodowe Centrum Spotkań Młodzieży „Camp Rodowo”, Stowarzyszenie Kultury Nieestradowej im. Michała Kajki, Stowarzyszenie „Leśniczówka Pranie”, Stowarzyszenie Miłośników Mazur „Przyjaciele”, Stowarzyszenie Społeczno – Kulturalne „Pojezierze” w Olsztynie, Towarzystwo Miłośników Ełku, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Olsztynie Delegatura w Ełku, a także Liga Ochrony Przyrody. Jak jest więc możliwe aby wobec licznych protestów na naszych oczach dokonywała się urzędnicza samowola? Czy demokracja wyraża się w Polsce tylko w dniu wyborów? Gdzie są służby ochrony przyrody? Dlaczego milczą w tej sprawie?
f: niekverlaan / pixabay